Menu

wtorek, 13 stycznia 2015

Wstęp do kursu

Zdradzę Wam sekret.
Mam plan.
W ciągu roku 2015 będę się uczyć nowych ściegów na szydełku tunezyjskim.
Jeden tydzień = jeden ścieg.

Ale nie będę się uczyć sama. Może znajdą się tutaj duszyczki, które będą miały ochotę się do mnie przyłączyć? Może ktoś skorzysta na tych moich mozolnych próbach rozszyfrowania "co to jest i z czym to się je?".

Zawsze to łatwiej o systematyczność, gdy ktoś nad Tobą stoi i obserwuje Twoje postępy - taki nawyk wyniesiony ze szkoły.

Zaczynamy.


Co będzie potrzebne?
Są dwa typy szydełek używane przy tunezyjskich splotach: specjalne - długie szydełko, albo krótkie szydełko z doczepionym kablem. Osobiście preferuję ten drugi rodzaj.

długie szydełko + duża ilość oczek =  szybkie zmęczenie nadgarstków

Jeżeli jesteś osobą (tak jak ja) o słabej wytrzymałości lepiej od razu darować sobie długie szydło i kupić te z kablami.

Jeżeli jednak nie masz problemów z nadgarstkami, albo jesteś wprawiona w dużych projektach robionych na drutach i nie odczuwasz dyskomfortu - nie powinno być problemu z długim szydełkiem.

Najbardziej jednak lubię szydełka z wymienianymi kablami - można wtedy długość dostosować do potrzeb i przerabiać sporych rozmiarów projekty (koce, narzuty, itp).

 Szydełka tunezyjskie z dołączanym kablem

Szydełka tunezyjskie długie (porównanie ze standardowymi szydełkami)

Ale po co mi takie długie szydełko?

Tworząc na szydełku tunezyjskim nie przerabia się (jak w klasycznym szydełkowaniu) oczka za oczkiem. Jeden rządek składa się z dwóch ruchów: najpierw nabieramy oczka na szydełko i dopiero, gdy wszystkie już znajdują się na miejscu zaczynamy je przerabiać. Wygląda to mniej więcej tak:

 

Czy muszę już teraz kupić nowe szydełko?

Nie. Poznawanie szydełka tunezyjskiego warto zacząć na małych formach, które nie wymagają zbyt wielu oczek (np tworząc etui na telefon). Warto jednak zwrócić uwagę na typ szydełka, jaki posiadasz. Najbardziej nadają się szydełka, które mają jednakową szerokość na całej długości - przykładem może być szydełko bambusowe, które znajduje się na jednym z powyższych zdjęć. Warto na koniec zwykłego szydełka nałożyć jakiś ogranicznik (np. gumeczkę recepturkę, kawałek gumki do mazania itp), żeby uniemożliwić oczkom zsuwanie się z szydełka.
Praca na zwykłym szydełku jest najlepszą formą sprawdzenia, czy polubisz szydełko tunezyjskie.


Ps. Kurs dostępny będzie jedynie w języku polskim. Na anglojęzycznych stronach jest masa różnych kursów, łącznie z filmikami, więc moja łamana angielszczyzna na nic się zda. Przeglądając polskojęzyczne strony uznałam, że brakuje informacji o różnorodności ściegów i mam nadzieję tę małą lukę nieco zapełnić. Być może w przyszłości uzupełnię kurs o filmy - niestety na dzień dzisiejszy moja kamera nie podoła tego typu wyzwaniom, ale mam nadzieję, że opisy i zdjęcia będą wystarczająco czytelne i zrozumiałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz