Menu

niedziela, 22 lutego 2015

Gorączka twórcza

Dopadła mnie twórcza gorączka.
Coś bym zrobiła, ręce chodzą nerwowo (niczym u alkoholika po odstawieniu gorzałki), a myśli poruszają się niemal z prędkością światła i na niczym nie mogę się skupić. Znajdą ciekawy pomysł i nim ręce zdążą zabrać się za pracę, one już są w innym punkcie. Oczywiście wymagającym zupełnie innych materiałów.

Może zacznę robić jakąś zabawkę?
A może by jakąś chustę na wiosnę?
Ale fajne kwadraty, może sobie machnę jakąś narzutę?

niedziela, 15 lutego 2015

Efekt bliźniaka


Wyobraź sobie, że pracujesz nad pewnym projektem. Do pomocy przydzielony został Ci pewien ktoś. Szybko ów ktoś okazuje się być Panem Idealnym. Współpraca idzie gładko, bezproblemowo, praca z Nim to czysta przyjemność - do tego stopnia, że nim się zorientujesz, a jesteście już na końcu projektu. Współpraca dobiega końca, Pan Idealny dziękuje za miło spędzony czas i zapewnia, że nie może doczekać się kolejnego spotkania. Wyobraźnia już szaleje, co jeszcze można wspólnie zrobić, jakie rezultaty uzyskać. Szuka nowych pomysłów.
Ale po zakończonym projekcie - czas brać się za kolejny.

sobota, 14 lutego 2015

Nie ma lekko

English version: >>here<<.



Nauka szydełkowania u boku aktywnego półtoraroczniaka stanowi nie małe wyzwanie. Kiedy tylko mama potajemnie próbuje uszczknąć chwilę dla siebie i łapie za szydełko - zaraz u boku pojawia się dziecko (jakby za sprawą czarodziejskiej różdżki). Gorzej jeśli się nie pojawia, wówczas najlepiej natychmiast odłożyć szydełko i udać się na zwiady.

Gdy dziecko nie śpi - cisza jest wrogiem.

niedziela, 8 lutego 2015

No to kręcimy

English version: >>here<<.

Ostatnio trochę kręcę.
Całkiem pozytywnie przyznam mi to idzie.

Wszystko zaczęło się od refleksji "co ja mogę zrobić z tymi resztkami włóczek zalegającymi w kącie?". Kilkukrotnie próbowałam się ich pozbyć/rozdać. Kończyło się tym, że większość potulnie wracała do kartonu, i jak mantrę powtarzałam "na pewno jeszcze się przydadzą".

czwartek, 5 lutego 2015

Wyzwanie

English version: >>here<<.


Nie ma rozwoju bez potknięć, pomyłek i nieudanych eksperymentów - na czymś się uczyć trzeba, zwłaszcza, jeśli jest się typem, który najpierw działa, a potem analizuje co powinien był zrobić. Po co szukać informacji, szukać przetartych ścieżek - można przecież próbować wyważyć otwarte drzwi.