Menu

sobota, 23 maja 2015

Ażurowy szal


4 dni niezbyt intensywnej pracy.
2 motki Madame Tricote Tango.
3 filmiki Patty Anne na youtube (film 1, film 2, film 3).
I oto jest efekt: około 190 cm długości i 18 cm szerokości.



Tkanie było w tym projekcie czystą przyjemnością. Niestety miałam zbyt mało czasu, by w pełni się delektować, dlatego praca rozciągnęła się aż na 4 dni. Poszalałam sobie łącząc ze sobą na różne sposoby dwa rodzaje ażurów.
Co było największą trudnością? Prócz (tradycyjnego już) kłopotu z utrzymaniem równych brzegów, pojawił się problem z obfotografowaniem gotowej pracy. Niestety zdjęcia całości zrobić nie dam rady, bo będzie tak małe, że niczego nie da się na nim dojrzeć. Postanowiłam zrobić zdjęcia poszczególnym elementom. Kolejność przypadkowa. Okazuje się, że zrobienie dobrego, nie rozmazanego zdjęcia graniczy ostatnio z cudem.








 


 Na koniec postanowiłam dorzucić mały element robionego metodą "pick up".
Tutaj wzór tworzy osnowa, jest delikatny, minimalnie widoczny:


Po drugiej stronie mamy odbicie wzoru, stworzone przez wątek. Jest mocno zarysowany i ładnie widoczny:


 W ten sposób upłynęło mi kilka ostatnich twórczych godzin. Krosno nieśmiało pokazuje swoje możliwości. Przed nami jeszcze kilka ciekawych eksperymentów. Szal tymczasem trafia na stosik "gotowych do prania".
Czas wreszcie ruszyć z praniem tych wszystkich utkańców i nadać im ostateczny kształt, trochę się ich uzbierało w ostatnim czasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz