Cześć!
Pamiętacie mnie? To ja Olaf!
Chciałem się z Wami porządnie przywitać i przedstawić, ale... Powiem bez ogródek. Mam pewien problem. Zgubiła mi się głowa! Serio! Nie żartuję! Spójrzcie sami.
Powiem Wam w sekrecie, że tak bez głowy to jest jednak ciężko. Lubię ją mieć w zasięgu łapek.
Pomożecie mi ją odnaleźć?
***
Mogę radośnie krzyknąć - JEST, UDAŁO SIĘ, TO DZIAŁA!!!Wyzwanie, o którym wspominałam wcześniej (>>o tutaj<<) zakończyło się sukcesem. W sumie podwójnym.
Po pierwsze Olaf gubi głowę. Można ją swobodnie odczepiać:
Ale połączony w całość trzyma się całkiem dobrze:
Drugi sukces to radość PoTomka z nowej zabawki. Uwielbia bawić się "Gdzie jest głowa?". Odczepienie głowy od ciałka nie sprawia Młodemu najmniejszych problemów.
Duma mnie rozpiera.
(Wzór na Olafa znajdziecie >>TUTAJ<<)
Olaf jest super!
OdpowiedzUsuń