Menu

wtorek, 30 czerwca 2015

Nic nie może się zmarnować

Odezwała się we mnie potrzeba zrobienia czegoś...
Czegoś konkretnego.

Mój ulubiony materiał już od jakiegoś czasu zerkał na mnie smutno: "Czemu mnie nie używasz? Nie potrzebujesz mnie?".




Kiełkowała we mnie myśl - do go wykorzystać. Szkoda byłoby go nie użyć... Nie jego wina, że jest stworzony z akrylu (Arelan Kotek), że pewnie po dwóch/trzech użyciach będzie straszył wyglądem. Niestety Kotek lubi się mechacić. Z drugiej strony co zrobić z materiału o długości 65 cm i szerokości 21 cm? Możliwości może być wiele, ale ja potrzebowałam rozwiązania, które pozwoli cieszyć oczy niezwykłością tej tkaniny. A co w niej jest takiego szczególnego? Dwustronność!

I w końcu myśl dojrzała - torebka/pokrowiec na pamiętnik i pisadła moje. Co prawda pamiętnik jakiś czas temu stracił charakter zeszytu zwierzeń, a przyjął rolę brudnopisu dla nowych pomysłów rękodzielniczych. Nadal jednak pozostaje użyteczny i lubię go brać wszędzie ze sobą.
Zeszyt dorobił się swojego pokrowca. Pomysł  wymaga jeszcze dopracowania, ale ogólnie jestem zadowolona.


Nowe życie materiału spisanego "na straty".
A w głowie kolejne pomysły na wykorzystanie ręcznie tkanych materiałów.

Wspominałam już, że lubię tkać? Ja to kocham!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz