Reorganizacja

Czas na wiosenne porządki.
Mam karniaka od męża - w domu będzie porządek, albo nie będzie krosna. Moja mała pracownia musi poczekać. A ja (pod nieuwagę męża) oglądam filmy z krosnem w tle. Może przynajmniej zwiększę swoją wiedzę teoretyczną nim szlaban mi minie.


Jestem na etapie reorganizacji mojego kącika pracy. Upychanie włóczek po kątach mieszkania nie sprawdza się na dłuższą metę. Trzymanie ich w reklamówkach/torbach/kartonach też nie należy do efektywnych sposobów przechowywania. Ciągle mam problem ze znalezieniem właściwego koloru. Narzędzia żyją swoim życiem i mam wrażenie, że znajduje je zawsze w innym miejscu niż je zostawiłam. Ciągle obiecuję sobie, że na weekend się tym zajmę, przejrzę zasoby, przeanalizuję swoje potrzeby, a resztę puszczę w świat.

I na obietnicach się kończy...

Czas na porządki.
Czas odzyskać władzę w tym domu.