Nastał 17.09. - pora na coroczne podsumowanie.
Blog świętuje swoje drugie urodziny.
W ciągu tego roku udało mi się zrobić drobny krok w przód i zacząć tworzyć. Poszerzyłam swoje zainteresowania, mój warsztat powiększył się o dodatkowe narzędzia, a w galerii (muszę ją wreszcie stworzyć w wirtualnej rzeczywistości) doszło kilka nowych zdjęć prac różnych. Inaczej pisząc - nie był to kompletnie stracony rok i z tego powodu jestem dumna.
Bywa ciężko - nie idzie mi dzielenie czasu między obowiązki, przyjemności i konieczności natury (czemu człowiek marnuje tyle czasu na sen?), ale staram się wyszarpać chwilę w ciągu dnia by cokolwiek zrobić.
Dziś jest też inne ważne dla mnie święto - 7 lat odkąd po raz pierwszy chwyciłam bardko w dłoń i utkałam swoją pierwszą w życiu krajkę. Mój pierwszy w życiu utkaniec ma już siedem lat i wciąż wiernie mi służy.W ciągu ostatnich 365 dni udało mi się poczynić drobne postępy - udało mi się nabyć inkle loom, który usprawnił moją pracę i ułatwił nawlekanie krajek (zarówno tych bardkowych, jak i tabliczkowych). Powstało kilka nowych krajek, które teraz cieszą me oko i mają nadzieje posmakować w przyszłości odtwórczego życia (w końcu w tym celu powstały).
Jaki będzie najbliższy rok? Mam nadzieję, że uda mi się rozkręcić jeszcze bardziej. Nabrać nieco tempa w działaniu i stworzyć kilka ciekawych projektów.
Plan na 2015? Przyjrzeć się bliżej koronce klockowej.
Ma ktoś pożyczyć/podarować odrobinę wolnego czasu? Każda ilość się przyda, nawet kilka sekund.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz