Koralikowe szaleństwo rozkwita.
Po cichutku do mojej pracowni wprowadzają się nowe kształty i kolory. Skubane zdobyły moje serce.
Po cichutku do mojej pracowni wprowadzają się nowe kształty i kolory. Skubane zdobyły moje serce.
A wszystko przez to, że z krosnem nadal mamy Ciche Dni.
Po przejściach z Alize Softy daliśmy sobie trochę przestrzeni. Doszliśmy do wniosku, że czas nieco z innej perspektywy spojrzeć na naszą relację, zwyczaje i... ten moment wykorzystały koraliki.